Hejcia :) Na początku przepraszam za dosyć długą przerwę, ale była mi bardzo potrzebna .. Doszła nauka, sporo problemów .. przerwa była konieczna. W każdym bondzie razie już jest dobrze :) Zapraszam na 8 rozdział! <3
--------------------------------------------------------------------------------------------
* Sara *
Zakupy z chłopakami były super! Wybierałyśmy z Julką ciuchy chłopakom, a oni wybierali nam. Było cudownie. Kolacja była mega romantyczna. Charlie dał mi naszyjnik z jego imieniem, żebym o nim nie zapomniała, a Leo dał taki sam naszyjnik Julce, tylko że z jego imieniem. To było przeurocze! Wieczór się zbliżał .. czas mijał coraz szybciej. Zostało kilkanaście godzin do wyjazdu chłopaków.
- Mamy dla was niespodziankę - powiedziała Julka.
Wzięłam ładnie zapakowane pudełka z stołu i podałam chłopakom. Zaciekawieni Leo i Charlie otworzyli pudełka. Z Julką zrobiłyśmy kolaż naszych wspólnych zdjęć z chłopakami i kupiłyśmy im ulubione perfumy.
- To cudowne! Dziękujemy - odpowiedzieli chórkiem i nas przytulili.
- Musimy wspólnie spędzić te ostatnie godziny! Co powiecie żeby iść do nas do hotelu, i obejrzeć jakiś film? - spytał Charls.
- Wiesz Charlie .. ja myślałem żeby zabrać dziewczyny na basen - Leo objął Julkę w talii.
- Super pomysł! Możemy iść na basen a potem obejrzeć film w hotelu. Co wy na to? - spytałam. Wszyscy przytaknęli.
- To ja z Sarą pójdziemy do domu po stroje i ręczniki. Przyjedziecie po nas? - spytała Julka.
- Jasne, to wy idźcie i przyjedziemy po was za 20 minut, okej? - Charlie pocałował Sarę w czoło.
- Okej - odpowiedziałyśmy i wszyscy się rozeszliśmy.
~ 30 minut potem ~
* Leo *
- Gdzie one .. ? - chciałem spytać, gdy zobaczyłem jak dziewczyny wsiadają do auta.
- Przepraszamy za spóźnienie. To co? jedziemy! - uśmiechnęła się Julka i ruszyliśmy na basen.
~
Czas minął bardzo szybko, na basenie było mega. Postanowiliśmy wrócić do hotelu i obejrzeć ,, Noc Oczyszczenia ''. Dziewczyny mega się bały! Julka co chwilę zasłaniała oczy i wtulała się we mnie. Uwielbiałem jej zapach i to, gdy się we mnie wtulała. Julcia i Sara zasnęły, a my z Charliem zanieśliśmy je do łóżka. Zadzwoniłem do mamy dziewczyn i powiedziałem, że zasnęły. Kazała ich nie budzić, więc dziewczyny zostały u nas na noc. Zanim poszliśmy spać rozmawialiśmy z Charliem o wyjeździe .. jak bardzo będziemy tęsknić. Jak bardzo będzie nam ich brakowało ..
~ Następnego dnia ~
* Julka *
Siedziałam na balkonie, gdy wszyscy jeszcze spali. Nie zauważyłam skradającego się do mnie Leo. Chwycił mnie od tyłu. Wystraszona odskoczyłam.
- Oszalałeś?! - wykrzyczałam wściekła.
- Przepraszam, jesteś strasznie słodka gdy się gniewasz - zaśmiał się Leo.
- To nie śmieszne, wiesz jak mnie wystraszyłeś? - przytuliłam go.
- Będzie mi ciebie brakować, skarbie - wtuliłam się w niego jeszcze mocniej.
- Ale będziemy rozmawiać na skype, będziemy pisać na facebooku, będziemy snapować. Nie rozstajemy się na zawsze. Jeszcze nie raz się zobaczymy! Przysięgam - pocałował mnie w czoło a następnie musnął mnie delikatnie w usta.
- Wiem, ale to nie to samo .. nie będę cię codziennie widywać, nie będę czuła twoich perfum, nie będę mogła się przytulić, nie poczuję twojego pocałunku .. rozumiesz Leo? - łza spłynęła mi po policzku. Leo otarł ją swoim kciukiem, złapał mnie za podbródek i powiedział:
- Nie zostawię cię, rozumiesz? Nie ważne ile km będzie nas dzielić. Nie zostawię cię! Julka, misiu .. kocham cię.
Pocałowałam go i przytuliłam go tak mocno, jak tylko mogłam. Z słodkiej scenki wyrwał nas
głos Charlie'go:
- Ekhmmm .. nie chcę wam psuć takiej scenki, ale za 3 godziny mamy koncert.
- Ehh .. faktycznie - Leo się ode mnie odsunął. Pewnie dlatego, że Charlie jeszcze coś do mnie czuł .. a Leo nie chciał go krzywdzić .. mniejsza o to ..
- Dzień dobry - na balkon weszła Sara. Ziewnęła i podeszła do Charlsa.
- Hej księżniczko - Charlie pocałował moją siostrę. To wyglądało tak uroczo!
- Dobra Charlie .. to my się zbieramy - rzekł Leondre.
- My idziemy do domu, spotkamy się po koncercie - pocałowałam Leo w policzek i już chciałyśmy z Sarą wychodzić gdy Charlie powiedział:
- No co wy! Jedziecie z nami do Szczecina! Gadaliśmy z waszą mamą, zgodziła się. W garderobie macie ciuchy, wasza mama je wam przywiozła gdy spałyście. Szykujcie się i wyjeżdżamy.
- Jejciu! Naprawdę? Kocham cię kochanie! - Sara rzuciła się na Charlie'go. Charls o mało się nie wywrócił. Wszyscy się zaczęliśmy śmiać, po czym z Sarą poszłyśmy się przebrać.
* Charlie *
- Wyjeżdżamy laski! - krzyknąłem do dziewczyn. Dziewczyny wyglądały olśniewająco.Sara miała na sobie beżowy sweterek i sukienkę z napisem ,, Love '' wyglądała cudownie! A Julka miała na sobie dżinsowe spodenki i bluzkę z napisem ,, California '' Leo aż ślinił się na jej widok! Haha!
- Pięknie wyglądacie - rzekł Leo i wszyscy ruszyliśmy w stronę autokaru. Jechaliśmy ponad półtorej godziny, a gdy dotarliśmy na miejsce zaatakowało nas stado fanek.Zrobiliśmy sobie z częścią dziewczyn zdjęcie. Jakieś fanki zaczęły obrażać Julkę i Sarę więc podszedłem do tej grupki.
- Przepraszam, macie jakiś problem? - spytałem.
- Charlie! Kocham cie! - zaczęły krzyczeć dziewczyny nie zważając na moje pytanie.
- Zostaw tą sukę! Ja jestem twoją żoną! - wykrzyczała jedna dziewczyna do Sary. Nie wytrzymałem.
- Nie jesteś nawet Bambino, widać to po twoim zachowaniu! Powinnaś się cieszyć moim szczęściem, a nie przezywać moją dziewczynę i dziewczynę Leo! Chodźcie - złapałem je za rękę i wprowadziłem do budynku. Sara i Julka były zszokowane, prawie się popłakały.
- Przepraszamy was za te Bambinos .. one nic wam nie zrobią! Jeszcze dzisiaj napiszemy z Leo post na facebooku, żeby was zostawili - przytuliłem je obie. Wtedy do garderoby wszedł Leo.
- Te niektóre fanki są nienormalne! Grupka dziewczyn was broniła to inne je zaatakowały! To jest chore .. - Leo spuścił głowę.
- Wiem jak zazdrosne potrafią być Bambinos .. Trudno, musimy się przyzwyczaić - Julka uśmiechnęła się lekko i przytuliła roztrzęsioną Sarę.
- Kochanie, będzie dobrze. Będę cię chronił - cmoknąłem Sarę. Popatrzała się na mnie i popłakała. W pewnym momencie wszyscy płakaliśmy .. niedługo musieliśmy się żegnać. Staliśmy wtuleni w czwórkę gdy do Garderoby weszła pani Victoria, mama Leo.
- Chłopcy! Koncert za pół godziny. Idźcie do stylistki - pani Victoria puściła oczko do nas i wyszła z garderoby.
A za chwilę na scenie pojawi się .. Bars and Melody! - usłyszeliśmy z głośników. Usłyszeliśmy głośne oklaski i piski fanek.
- To chyba my - zaśmiał się Leondre.
- Dziewczyny, idźcie zza kulisy. Tutaj macie przepustki - podałem im kartę.
- Powodzenia - przytuliła nas Julka.
Sara pocałowała mnie w policzek, a Julka pocałowała Leo i poszliśmy do stylistki.
~
- Poland, are you ready?! - krzyknąłem.
Wszystkie fanki pisnęły ,, Yes! ''
Zaczęliśmy od 143 , następnie Breathe, I.L.Y, That girl, Shining Star, Stay Young, Stay Strong, Up all night, Hopeful, Complicated, Beautiful i na koniec Don't look back. Było niesamowicie! Chciałem, żeby ten koncert nigdy się nie skończył. Ale niestety .. koniec koncertu. Wyjazd. Pożegnanie .. Grrr .. czy to wszystko musi być takie trudne?
* Leo *
Stanęliśmy przed autem. Walizki były już spakowane. To był najgorszy moment, najgorsze co mogło być .. pożegnanie. Julka stanęła przede mną cała rozpłakana. Wtuliła się we mnie jak nigdy dotąd. Oboje płakaliśmy, prawie krztusząc się łzami. Chciałem być silny, nie płakać. Ale nie umiałem .. myśl o tym, że nie będziemy się widzieć ponad rok załamywała mnie totalnie .. Charlie stał wtulony z Sarą. Gdyby można było zatrzymać czas ..Nagle Julka wyrwała się z mojego uścisku i popatrzała mi w oczy, po czym poleciała jej kolejna łza ..
- Leo, kocham cię najmocniej. Zawsze będę kochać - westchnęła głęboko.
- O co chodzi? Ty chyba nie chcesz .. ? - nie pozwoliła mi dokończyć.
- Ale to nie .. ja .. po prostu .. - popłakała się i przytuliła mocniej. Staliśmy wtuleni gdy zobaczyłem jak kierowca pokazuje palcem na zegarek.
- Musimy się pospieszyć - rzekł Charls. Pocałował Sarę i przytulił jeszcze raz. Podszedł do Julki i też ją przytulił.
- Będę tęsknić - popatrzał na nią.
- Też będę tesknić Czarlusiu - przytuliła go. Zrobiłem się trochę zazdrosny .. Pocałował się jeszcze raz z Sarą i wsiadł do auta.
- Nie macie czasu więc powiem szybko .. nie możemy być razem. Przepraszam, kocham cię - popłakała się Julka i chciała biec, ale w ostatniej chwili złapałem ją za rękę.
- J-u-u-lka?! Co ty mówisz?! - myślałem, że zwariuje.
- Proszę cię Leo .. myślisz, że kontakt przez internet nam wystarczy? Przecież w każdej chwili możesz związać się z inną laską, a ja o tym nic nie będę wiedziała bo mnie tam nie będzie! Myślisz, że wszystko będzie super zajebiście? Nie będzie. Nie będzie do cholery jasnej .. - spojrzała jeszcze raz na mnie, widać, że ledwo powstrzymywała łzy. Sara stała oszołomiona.
- Nie wierzysz mi?! Nie ufasz?! Myślisz, że będę cie zdradzał? Tak myślisz?! - wściekłem się.
- L-Le-e-o nie krzycz - poleciała jej łza.
- Ja cię kocham! Kocham NAJBARDZIEJ rozumiesz?! Nie chcę nikogo innego, proszę nie zostawiaj mnie!
- Nie! Ja muszę! To koniec - popłakała się i uciekła, krzyczałem jeszcze przez kilka minut za nią, ale nie odwróciła się, dalej biegła. Sara przytuliła mnie i szepnęła:
- Porozmawiam z nią, nie martw się. Trzymaj się - i pobiegła za Julką.
Rozpłakany wsiadłem do auta.
- Leo .. czy ona właśnie .. ? - spytał Charls.
- Tak, właśnie ze mną zerwała - poleciała mi łza.
- Stary .. tak mi przykro. Zadzwonię do niej! Porozmawiam z nią - zaproponował Charlie.
- Nie, ona już nie wróci .. - popłakałem się i resztę drogi jechałem ze słuchawkami w uszach, patrząc na jej zdjęcie .. Nie chciałem odpuszczać, była dla mnie najważniejsza. Ale czy było warto? Skoro mnie zostawiła, skoro mi nie ufała, to czy .. naprawdę mnie kochała?
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Trochę smutne zakończenie. Jak potoczą się dalsze losy Leo i Julki? Co z nimi będzie? A co z Sarą i Charlie'm? Może też zerwą? No nie wiem ;p Czekajcie na 9 rozdział :* Miłego Dnia <3